Madera - klimat, góry, stolica, ciekawostki

MaderaMadera to jedna z wysp wchodzących w skład Makaronezji. Leży na Oceanie Atlantyckim, można powiedzieć, że w pobliżu Wysp Kanaryjskich, bo w linii prostej to zaledwie ok. 500 km. Wraz z przyległymi wyspami (m.in. Porto Santo i niezamieszkałe Ilhas Desertas) cały archipelag ma powierzchnię 801 km2, z czego sama Madera to 741 km2. Wyspy należą do Portugalii, a więc korzysta się tu z języka portugalskiego, poprawny zapis to Madeira. Populację stanowi około 270 tys. mieszkańców. Tyle słowem wstępu, a teraz pora na zwiedzanie!

Klimat Madery

Często spotkać się można z określeniem klimatu Madery, jako wiecznej wiosny. Choć wyspa leży w strefie podzwrotnikowej, to opływający ją zimny Prąd Kanaryjski, zapewnia małe amplitudy temperatur. Zimą termometry pokazują około 20oC, natomiast latem średnia dobowa to 25oC. Jeżeli chodzi zaś o temperaturę wody morskiej, to w okolicach Funchal, najwyższa jest we wrześniu - ok. 24oC, a najniższa w marcu, gdy woda średnio ma niespełna 18oC. Z opadami deszczu liczyć się trzeba podczas kalendarzowej zimy, również wtedy występują silniejsze wiatry. Wyspa zaskoczyć może dwoma rzadkimi zjawiskami pogodowymi capacete i leste.

  • Capacete - to po portugalsku kask. W tym wypadku tworzą go nachodzące znad morza niskie chmury, które ustępują w godzinach popołudniowych;
  • Leste - to suchy i gorący wiatr, niosący znad Sahary tańczące w powietrzu drobinki piasku.

Górzyste ukształtowanie terenu Madery

Jak na wulkaniczną wyspę przystało, Madera ma górzyste ukształtowanie. Jedna z najpiękniejszych ścieżek górskich na całym archipelagu (ok. 6 km trasa PR1), łączy dwa szczyty: Pico Ruivo (1862 m n.p.m.) - będący najwyższym na wyspie i Pico do Arieiro (1818 m n.p.m.) - gdzie niemal na samą górę wjedziemy samochodem. Ponadto, o stromym ukształtowaniu tej wulkanicznej wyspy, co roku w kwietniu, na własnej skórze, przekonują się biegacze terenowi. Najdłuższy, bo aż 115 km, dystans zawodów Madeira Island Ultra-Trail, jest zarazem najbardziej malowniczy. Wiedzie z Porto Moinz na północnym-zachodzie, do Machico na wschodzie wyspy. Innym must see, związanym z ukształtowaniem ternu Madery, jest jeden z najwyższych klifów Europy. Znajdujący się na południu wyspy Cabo Girao, liczy ok. 580 m wysokości. Dodatkowo, poziom adrenaliny podnosi wejście na przeszkloną kładkę, zawieszoną na tej oszałamiającej wysokości. Choć kamieniste plaże Madery nie zachęcają do wypoczynku, to amatorzy morskich kąpieli znajdą inną świetną atrakcję. W Porto Moniz, zastygająca w wodzie lawa, ukształtowała naturalne falochrony, gdzie z nieznaczną ingerencją człowieka utworzono skalne baseny.

Madera - góry

Roślinność Madery

Na Maderze można naprawdę nasycić się naturą. Ponad 2/3 wyspy to rezerwat przyrody, a porastające ją lasy wawrzynolistne są wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Ciekawostka, że nazwa Madeira, po portugalsku oznacza drewno i właśnie Wyspa Drewna (lub inaczej Zalesiona Wyspa) to nazwa nadana jej przez odkrywców. Rosną tutaj bajecznie kwitnące hortensje i olendry oraz dumne aloesy i eukaliptusy. Poza naturalnymi formami zieleni, warto zobaczyć tropikalny ogród, znajdujący się na górującym nad Funchal, wzgórzu Monte. W Monte Palace Madeira, długimi godzinami, można kontemplować piękno egzotycznych roślin w słynnym orientalnym ogrodzie. A ponadto, odnajdziemy tam ekspozycje oryginalnych rzeźb z Zimbabwe czy kolekcje rzadkich minerałów m.in. z Brazylii, Peru, Zambii i Ameryki Północnej. Prawdziwi wielbiciele roślin i kwiatów, powinni połączyć wyjazd na Maderę z uczestnictwem w dorocznym festiwalu Festa da Flor. Odbywająca się w maju impreza, słynie z kwiatowych dywanów, a najbardziej wyczekiwana atrakcja to parada kwiatów, czyli Cortejo da Flor w Funchal.

Madera - kuchnia

Zwiedzanie Madery warto połączyć z degustacją regionalnych potraw i napojów. Zdecydowanie najbardziej popularne i typowo tutejsze danie to espada com banana. Espada, czyli pałasz czarny, to niezbyt urodziwa, ale niezwykle smaczna, głębinowa ryba morska. Podana ze smażonymi maderyjskimi bananami, zaskakuje połączeniem smaków. Typowi mięsożercy, na pewno docenią danie zwane espetada, czyli wołowina grillowana na laurowym szpikulcu, obficie potraktowana solą morską. Warto skosztować też gęstej, gumowatej zupy z pszenicy. Sopa de trigo, bo tak nazywa się ten specjał, w każdej restauracji, przyrządzana jest nieco inaczej. Jeżeli zaś chodzi o napoje, kulinarna podróż po Maderze musi zahaczyć o winny szlak. Tradycja produkcji wzmacnianego wina Madera, sięga 300 lat wstecz. A z uwagi na wysokie stężenie alkoholu (ok. 20%), uważa się je za najbardziej trwały trunek na świecie. Wino jest dobrze rozpoznawalnym produktem regionalnym, ale mało kto wie, że z lokalnej trzciny cukrowej, wytwarzany jest też rum. Smaczny drink to poncha, bazująca na brandy z trzciny cukrowej, a podawana na wiele różnych sposobów, ale zawsze z sokiem ze świeżych owoców.

Funchal - stolica Madery

Największym i najliczniejszym (ok. 112tys. mieszkańców) miastem - stolicą na Maderze jest Funchal, leżący na południowym wybrzeżu. Miasto i najbliższa okolica posiadają dobrą ofertę noclegową i gastronomiczną. Jednocześnie, malownicze położenie oraz kilka naprawdę ciekawych spotów, przyciągają sporo odwiedzających. Zwiedzanie warto zacząć od wzgórza Monte, królującego nad miastem. Nie trzeba się męczyć stromym podejściem, gdyż kursuje teleferico, czyli jedna z wielu na wyspie kolejek linowych. Część drogi w dół można pokonać w zawrotnym tempie, zjeżdżając po asfalcie wiklinowymi saniami. Choć obecnie to dość komercyjna atrakcja, faktycznie dawniej służyła bogatym mieszkańcom do przemieszczania się w dół do centrum. Ponadto, w Funchal od poniedziałku do soboty odbywa się słynny targ rolników, czyli Mercado dos Lavradores. Można na nim zaopatrzyć się w lokalne artykuły spożywcze oraz doświadczyć wielobarwnego targowego życia. Innym barwnym i klimatycznym miejscem w stolicy, jest wąska uliczka Rue de Santa Maria. Kolorowa z powodu malunków zdobiących drzwi i ściany. Gwarna staje się wieczorową porą, gdy na kolację ściągają tutaj turyści i lokalni mieszkańcy. To nie koniec atrakcji, jakie ma do zaoferowania Funchal, ale nie sposób wymienić wszystkich. Wspomnieć można jeszcze o muzeum, urodzonego właśnie tutaj, w 1985r., słynnego CR7 - fani piłki nożnej doskonale wiedzą o kim mowa. A z zupełnie innej beczki, warto zobaczyć jedną z największych księgarni na świecie - działającą od 1886r. Livraria Esperança.

Funchal - stolica Madery

Ciekawostki nt. Madery

Kierując się w głąb wyspy, na pewno natrafimy na jeden z ponad 200 cieków wodnych, biegnących pośród gór. Lewady to wybudowane na Maderze w XVIw. kanały irygacyjne. Łączna długość sieci wynosi ok. 2500km. Niegdyś służyły do sprowadzenia wody z bardziej deszczowej północy na południe, gdzie uprawiano owoce i trzcinę cukrową. Obecnie, poza nawadnianiem upraw, to wspaniała atrakcja, nie tylko dla miłośników inżynierii. Dzięki ścieżkom, wybudowanym razem z kanałami, można wędrować zarówno samodzielnie, jak i z przewodnikiem. Trasy zaczynają się od kilkunastominutowych spacerów, np. w okolicach Ribeiro Frio. Wyjątkowo malownicza i zarazem najbardziej popularna, to kilkugodzinna wycieczka Levada das 25 Fontes (25 źródeł).

Drugą antropogeniczną atrakcją Madery są kolejki linowe. Opisana powyżej teleferico w Funchal zapewnia piękne widoki, a jednocześnie jest wyjątkowo nowoczesna. Kolejki linowe na wyspie, niejako przy okazji są atrakcją turystyczną. Zasadniczy powód budowy większości z nich, to rolnictwo - zyskanie dostępu do pól i transport płodów rolnych z wybrzeża do osad położonych wyżej. Osoby o mocnych nerwach i pozbawione lęku wysokości, mogą wsiąść do 6-osobowej kabiny Teleférico do Rancho - ekstremalnie duże nachylanie, gwarantuje ekstremalne doświadczenia. Z kolei na północy, w pobliżu miasta Santana, znajduje się kolejka, która prowadzi do rezerwatu Rocha do Navio. Widoki zapierają dech - z jednej strony mamy ocean, a z drugiej plantacje bananowców i winnice.

Wyspa wiecznej wiosny, to zdecydowanie dobra destynacja dla osób aktywnych. Owszem, można tu poleniuchować, a z rzadka nawet trafiają się piaszczyste plaże - np. z kruszywem przywiezionym z Afryki. Fakt, że słońce zwykle pięknie świeci, ale upałów i ciepłej wody morskiej, żadne biuro podróży nie zagwarantuje. Za to pewne mamy zapierające dech w piersiach widoki z licznych miradouro oraz zadyszkę przy pokonywaniu kolejnych stromych uliczek w malowniczych miastach i wioskach.

Komentarze